KLAMKA Pragnę twojej dłoni Nieśmiało zbliżającej Albo całkiem inaczej Napierającej gwałtownie Pragnę twojej dłoni Malującej krajobraz Linii papilarnych Na mojej chłodnej skórze Pragnę twojej dłoni Wciągając obcy zapach Znanym staje się wkrótce By na mnie już trwać Pragnę twojej dłoni Gdy otwieram wolno to co Ukryte tylko z pozoru Byś nie mógł już wrócić
Urodziłam się piątego dnia wiosny i takie bywa moje życie - już nie zima, ale i wiosna niekoniecznie. Pomiędzy pokonywaniem kolejnych zakrętów pojawiają się słowa, historie, wiersze, zabawy literackie. Już wkrótce :)