DELIKATNE CZERWONE PÓŁWYTRAWNE Delikatne, czerwone, półwytrawne Moje emocje Delikatne tylko z pozoru Pozoru głaszczącego cię w twarz Czerwone pragnieniem za bardzo Za bardzo za mocno za blisko Półwytrawne jak wszystko Wszystko pół letnie pół zimowe Delikatne, czerwone, półwytrawne Moje ciało Delikatne cienkością skóry zalanej dotykiem Czerwone pędzącą krwią rozlewającą się we mnie Półwytrawne cierpkością gdy za nią lepki miód Delikatne, czerwone, półwytrawne Nasze ciała Delikatne kruchym constansem trwającym chwilę Czerwone wspólną eksplozją która bywa implozją Półwytrawne, bo tylko na chwilę trwającą za długo Delikatne, czerwone, półwytrawne Pożegnanie Delikatne, bo ciągle jest jutro Jutro nadchodzące za szybko Czerwone pamięcią ciała Ciała wpuszczającego głód Półwytrawne nijakością Nie kochankowie nie bracia