DESZCZ To tylko przelotny deszcz Powiedział bawiąc się Kosmykiem jej włosów A potem wiatr poderwał Fałdy jej rozespanej Sukienki Krople tańczyły na jej Rozpalonym ciele Gdy włoski na skórze Wyciągnięte milcząco Ku umykającemu Dotykowi Chmura dawno minęła Zostawiając wszystko Wilgotne spełnieniem A ona dalej tęskni Za deszczem goniącym Po jej karku
Urodziłam się piątego dnia wiosny i takie bywa moje życie - już nie zima, ale i wiosna niekoniecznie. Pomiędzy pokonywaniem kolejnych zakrętów pojawiają się słowa, historie, wiersze, zabawy literackie. Już wkrótce :)