DZISIAJ RANO
Dzisiaj rano byłam trochę smutna
Bo ja rankami smutna być muszę
Waga godzin dnia, która nie jest lotna
Oblepia skorupą mą duszę
Jednak wstałam, dźwignęłam na barki
Troski plany dnia codziennego
Szukając wytchnienia jak arki
W obowiązkach dnia codziennego
Godzina po godzinie zdmuchuję
Płatki smutku z ramion przygarbionych
Krocząc ku wieczorowi wciąż czuję
Drążę korytarze chwil pogubionych
Wreszcie w wieczór oddechem wnikam
Rozpościeram szeroko ramiona
Lekka jak piór wodospad znikam
W czułości nocy roztopiona
Komentarze
Prześlij komentarz