Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2018

Bliskość

BLISKOŚĆ Bliskość to moment Gdy nie boisz się Patrzeć prosto W oczy Bliskość to chwila Gdy spojrzenie Wsuwa się przez Źrenice Gardłem Sercem Żołądkiem Łechtaczką Aż ku Dużym palcom U stóp

Kanzona na wiek średni

KANZONA NA WIEK ŚREDNI Uczeni powiadają Wiek średni paniom dają Trzydzieści oraz pięć Już młódką się nie czujesz Czasami szydełkujesz Lecz pozostaje chęć Skuszeni przez Balzaka Od lat to nie jest draka Trzydzieści oraz pięć Uprzejmie sugerują Co zrobić z taką rują Lecz pozostaje chęć Wyblakła nam królewna Dajcie do ognia drewna Trzydzieści oraz pięć Gdy mędrcy pouczają Oknem się wymykają Lecz pozostaje chęć Chwileńka moje drogie Do dupy prawdy srogie Trzydzieści oraz pięć Bo w duszy gra muzyka Jedynie w planach strzyka Lecz pozostaje chęć Libido wnieście w gore Kariery dmuchnąć chmurę Trzydzieści oraz pięć Wspomnienia inspirują Zagrać na nosie wujom Lecz pozostaje chęć Dziewczynki oraz młódki Kompleksy nerwy kłódki Trzydzieści oraz pięć Wy też się doczekacie Szczęśliwie pofikacie Lecz pozostaje chęć

Plaża

PLAŻA Surferzy tańczą z falami W kaskadzie kropel Wyrzucani trampoliną Ku słońcu Spadają w tunel wody Mokrzy od wrażeń nadmiaru Strząsają z siebie Skrzące się od śmiechu Strumienie By wybiec na plażę Nurkowie schodzą głęboko Ciśnieniem wody Jak zwojem pępowiny Oplatani Zanurzeni w ciszy Opadają wolno niżej Dotknąć miękkiego Dna by trwać tam przez chwilę I wracać Wypełnionym tęsknotą Siedzę na rozgrzanej plaży Ziarenka czasu Przesypując pomiędzy Palcami czekam Na przypływ